powrót do www.waterjet.org.pl
|
waterjet.org.pl
|
Przesunięty przez: Admin 2011-02-18, 11:18 |
pompy wzmacniaczowe |
Autor |
Wiadomość |
steveO
Wiek: 36 Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 9
|
Wysłany: 2011-01-20, 22:57
|
|
|
Z Twoich wypowiedzi na temat ciecia na niskim cisnieniu na pompie korbowej wynika ze znasz sie na tym doskonale - lepiej niz osoba, ktora ma na codzien z nia stycznosc... Uzywasz ciagle haseł typu:
Dekiel napisał/a: | Ile razy tak można zrobić? Kilka, kilkanaście, potem się silnik przegrzewa i tyle. |
Dekiel napisał/a: | silniki nie znoszą ciągłego włączania i wyłączania ponieważ płynie wtedy większy prąd i się mocno nagrzewają co może prowadzić do uszkodzenia |
Nie spotkalem sie jeszcze nigdy z sytuacja w ktorej silnik mógłby się przegrzewać, a maszyna tnie wszystko co przyniesie klient od stali, poprzez kamienie i szklo do tworzyw wszelkiego rodzaju... Wiec Twoje zarzuty w tej sprawie sa conajmniej bezpodstawne i nie na miejscu.
Forum jest miejscem gdzie mamy sie wymieniac informacjami dot naszych maszyn i ich obslugi a nie kwestionowania ktora maszyna jest lepsza... Skoro nie masz stycznosci z pompa na ktorej ja pracuje, to przestan na ten temat sie wypowiadac i opisz jak sytuacja wyglada na Twojej pompie, tak samo jak robie to ja... Ja nie mowie, jaki to wzmacniacz jest zly... Bo go dobrze nie znam. I poznawac go nie zamierzam. Jesli brak Ci jakichkolwiek rozsadnych argumentow to poprostu zakoncz swoja wypowiedz a nie zaczynasz wymyslac jakies bajki... Bo zamiast przegrzewania silnikow na korbowodach Twoja główka w końcu się przegzeje... |
_________________ Impossible is nothing... |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-20, 23:18
|
|
|
Czy na prawdę uważasz, że wysłanie 2 razy tego samego posta wzmocni jego siłę rażenia?
Czy ty teraz robisz nadgodziny?
A może dostaliście polecenie wdawania się ze mną w dyskusję, coś jakby ostatnio Wasza aktywność wzrosła. Bo z tego co wiem, obowiązywał dotąd zakaz komentowania moich wypowiedzi. Może tamta strategia lepiej się sprawdzała?
Ale odpowiadając na twojego posta pragnę zauważyć, że powszechnie znanym faktem jest, że silniki indukcyjne bardzo nie lubią częstych włączeń i wyłączeń. Generowane straty silnie nagrzewają uzwojenia co może skończyć się ich uszkodzeniem. Stosowanie dodatkowego zaworu upustowego w pompach korbowodowych miało zapewnić możliwośc używania przebijania niskociśnieniowego bez ryzyka zniszczenia silnika. |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-21, 11:20
|
|
|
Panowie, widzę że znowu kłócicie się o to, czyje rozwiązanie jest lepsze, a ja prosiłem tylko o szczegółowe wyjaśnienie, jak technicznie jest to realizowane, pozwólcie, że sam ocenie co jest lepsze.
Dekiel, napisałeś, że "Twoje" pompa wzmacniaczowa potrafi szybko przejść z przebicia na niskim ciśnieniu, do cięcia na wysokim, pytanie jak jest to realizowane?
To samo w drugą stronę, jak realizowane jest przejście z wysokiego ciśnienia na niskie we wzmacniaczach?
Podobnno kto pyta nie błądzi, ale chyba pod warunkiem, że nie zapyta handlowca |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-21, 21:26
|
|
|
Czytaj uważnie moje posty i nie zadawaj trzy razy tych samych pytań.
10 postów wcześniej jest napisane:
"
Przebijanie w maszynach z pompami wzmacniaczowymi przebiega następująco:
System ustawia w pompie niskie ciśnienie, zawór baypas pozwala na wyrównanie ciśnienia w akumulatorze (wszystko to trwa mniej niż sekundę). Następnie włącza się głowica i rozpoczyna się przebijanie. Po przebiciu następuje podniesienie ciśnienia do wartości cięcia (trwa to ok 2 sekundy) i maszyna tnie.
Można wybrać dwa tryby pracy. Przebijanie niskociśnieniowe wszystkich otworów a następnie cięcie konturów, lub przebicie i cięcie każdego konturu.
Przez cały czas pompa pobiera tylko tyle energii ile jest niezbędne do wytworzenia odpowiedniego ciśnienia na dyszy. Nie ma tak jak w pompach korbowych marnowania wody i energii na jej pompowanie w nadmiarze.
A jak jest w pompie korbowej zmniejszane ciśnienie?
Jak pompa napompuje do rurek wyższe ciśnienie, a następnie trzeba przebijać niskociśnieniowo, to co się wtedy dzieje?
" |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-22, 00:56
|
|
|
Dekiel napisał/a: | Czytaj uważnie moje posty i nie zadawaj trzy razy tych samych pytań. |
Dzięki za odpowiedź, gdybyście nie robili takiego "burdelu" w temacie to może zauważył bym to wcześniej.
Co do pomp korbowodowych, nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że odpowiedź na to pytane dobrze znasz, zwłaszcza, że Ty i stevo już częściowo na to odpowiedzieliście.
To ja zbiorę to do kupy.
Po cięciu na wysokim ciśnieniu silnik nie wyłącza się, tylko pracuję na niskich obrotach podczas trawersu, zawór bypass jest otwarty,głowica zamknięta- ciśnienie w rurkach maleje. Po przejściu do miejsca kolejnego przebicia zawór bypass zamyka się, a jednocześnie otwiera się na głowicy, po przebiciu ciśnienie jest płynnie podnoszone.
Pozdrawiam! |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-22, 18:26
|
|
|
Rozumiem, cały czas, czy maszyna tnie czy nie, jak chodzi pompa to woda się leje bez przerwy, tyle że raz do wanny a raz do kanału.
Oczywiście piszę o dodatkowej stracie wody ponieważ ciągłe lanie wody chłodzącej do kanału to w pompach kormowych standard.
Ale najciekawsze jest to, że woda chłodząca pompę to jest ta super oczyszczona woda z uzdatniacza, którego eksploatacja jest znacznie droższa z powodu właśnie chłodzenia pompy tą samą wodą, która służy do cięcia. |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-22, 18:57
|
|
|
Dekiel napisał/a: | Rozumiem, cały czas, czy maszyna tnie czy nie, jak chodzi pompa to woda się leje bez przerwy, tyle że raz do wanny a raz do kanału. |
zgadza się,ale jest to niewielka ilość bo pompa pracuję z minimalnymi obrotami
Dekiel napisał/a: | Oczywiście piszę o dodatkowej stracie wody ponieważ ciągłe lanie wody chłodzącej do kanału to w pompach kormowych standard. |
mowa była o zaworze bypass a nie o chłodzeniu
Cytat: | Ale najciekawsze jest to, że woda chłodząca pompę to jest ta super oczyszczona woda z uzdatniacza, którego eksploatacja jest znacznie droższa z powodu właśnie chłodzenia pompy tą samą wodą, która służy do cięcia. |
to jest bardzo ciekawe, zważywszy, że to nie prawda w pompie omax u mojego kolegi jest zamknięty obieg chłodzenia pompy.
Jest mały zbiornik, gdzie trafia gorąca woda z chłodzenia z tego zbiornika jest też pobierana woda do pompy, oczywiścię sama woda z chłodzenia nie wystarcza do Cięcia i jej poziom w zbiorniku jest uzupełniany z sieci.
Gdybyś uważniej przejrzał forum, to zauważył byś, że koledzy już o tym pisali wcześniej.
Zatem raczej zamknięty obieg chłodzenia jest standardem w pompach korbowodowych. |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-22, 23:46
|
|
|
To bardzo ciekawe ale nie widziałem tam żadnego zbiorniczka. A oglądałem dokładnie.
Może go kolega wskaże.
Jeśli nawet tak by było to nie ma sie co dziwić, że uszczelki w tych pompach tak szybko lecą jeśli pompa zasilana jest gorącą wodą.
pompa korba.JPG
|
|
Plik ściągnięto 26701 raz(y) 24,69 KB |
|
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-23, 00:30
|
|
|
Dekiel napisał/a: | To bardzo ciekawe ale nie widziałem tam żadnego zbiorniczka. A oglądałem dokładnie.
Może go kolega wskaże. |
bardzo chętnie bym go wskazał, ale pisałem o pompie OMAX, niestety zdjęciami nie dysponuję.(może koledzy którzy mają maszyny omaxa wrzucą takie zdjęcie?) natomiast nie widzę przeciwskazań, żeby i w tej pompie zastosować taki patent, być może producent oferuję takie rozwiązanie jako opcję, a nawet jeśli nie to w tani sposób można zrobić to samemu.
To może napiszesz mi teraz co się dzieję z wodą z akumulatora, podczas przebijania na niskim ciśnieniu w pompach wzmacniaczowych? |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-23, 11:34
|
|
|
Rozumiem, pompy w waszych maszynach Maxiem są chłodzone w cyklu otwartym i woda chłodząca jest tracona. Wygląda na to że to kolejna opcja, którą można dokupić jak się chce, tyle tylko że nikt w z waszych handlowców o takiej opcji nie wspomina. |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-23, 12:35
|
|
|
ja mam tylko pytanie, kto to jesteśmy "my", wszyscy którzy się z Tobą nie zgadzają? mam wrażenie, że masz jakieś fobię
Ja maszyn nie sprzedaje, jestem tutaj, bo chciałem dowiedzieć się więcej o technologi, która mnie zainteresowała, ale jak na razie to dowiedziałem się tylko,od Ciebie że wszystkie maszyny są be, a Kimla robi najlepsze na świecie
nie bronie jakoś specjalnie maszyn omax, czy maxiem, zabieram głos tylko wtedy gdy piszesz nie prawdę.
Co opowiadają handlowcy maxiema swoim klientom tego nie wiem, ale coś mnie się zdaję, że Maxiem lepiej się sprzedaje od Kimli, dlatego tak uparcie go atakujesz |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-23, 18:22
|
|
|
Jak już pisałem w innym wątku udawanie bezstronnego wielbiciela Omaxów i Maxiemów niebardzo Ci wychodzi. A w kwestiach statystycznych to wygląda to tak, że w Polsce na jedną maszynę Maxiem przypada kilka maszyn Kimla, jest już ich ponad 30, a kolejne 4 właśnie się produkują.
Ogromny koszt utrzymania maszyn Omax czy Maxiem oraz ich mała wydajność są podstawowymi powodami dla których klienci wybierają inne maszyny (nie tylko Kimla).
W przypadku Maxiema trzeba jeszcze podkreślić że jest to maszyna "zabawkowa", a jej podstawową cechą jest to, że zastosowano do ich produkcji rozwiązania najtańsze z możliwych, pomimo to ich cena jest wyższa od maszyn Kimla. Maszyny Maxiem ogołocono do tego stopnia, że ich producent -firma Omax wstydzi się ich więc wymyślono nową markę dla segmentu "low end" aby ta zabawkowo wyglądająca maszyna nie wpływała na postrzeganie marki Omax. |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Zdzisio
Mgr inż.
Wiek: 67 Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 47 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2011-01-24, 11:27
|
|
|
Dekiel napisał/a: | Jak już pisałem w innym wątku udawanie bezstronnego wielbiciela Omaxów i Maxiemów niebardzo Ci wychodzi. |
Od kiedy wielbiciel jest bezstronny?
Tak podobają mi się pompy korbowodowe, bo mają prostą budowę i są łatwe w obsłudze i może jeszcze dlatego, że nie lubię taplać się w oleju, a zasilacze hydrauliczne ciekną.
Co do dalszej części Twojej wypowiedzi, to nie będe się wypowiadał odnośnie danych statystycznych, bo ich nie znam.
To mówisz, że ludzie nie chcą kupować Omaxów? dziwne bo już ich sporo w Polsce widziałem. |
|
|
|
|
Dekiel
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 98
|
Wysłany: 2011-01-24, 19:58
|
|
|
Ja już widziałem tą prosta budowę. Wymiana uszczelnień w pompie korbowodowej to kilka godzin pracy, a wymiana uszczelnień w pompie wzmacniaczowej mieści się w pół godziny.
Prostota pompy korbowodowej jest bardzo pozorna ponieważ zastąpienie wzmacniacza korbowodem spowodowało pojawienie się wielu innych problemów, które powodują, żę jest to technologia problematyczna i uciążliwa w wykorzystaniu.
Problemy pomp korbowodowych:
1. Konieczność stosowania super czystej wody, czyli zakupu drogiego uzdatniacza również drogiego w eksploatacji.
2. Konieczność stosowania falownika który wprowadza straty obniżające sprawność systemu.
3. Osiągane są mniejsze ciśnienia i wydajności co prowadzi do mniej wydajnego cięcia niż w przypadku pomp wzmacniaczowych.
4. Duża inercja rozpędzonego silnika uniemożliwia natychmiastowe zatrzymanie pompowania, niezbędne jest stosowanie zaworów bezpieczeństwa, które po zamknięciu głowicy nie dopuszczają do rozerwania układu wysokiego ciśnienia, a to z kolei prowadzi do szybkiego zużywania się części przeciążanych udarowo nagłymi skokami ciśnienia.
5. Brak możliwości pracy przy niskim ciśnieniu z powodu ograniczonej możliwości zmniejszania prędkości obrotowej silnika, co wymusza każdorazowe zatrzymanie silnika przed przebiciem niskociśnieniowym.
6. W pompie korbowodowej przecież też jest olej, i to jak często trzeba go wymieniać.
Zresztą nabyta niechęć do oleju jest prawdopodobnie efektem "prania mózgów" przeprowadzonego przez firmę Omax. We wzmacniaczach nic nie kapie, a nowoczesna pompy przy zmianie uszczelek wysokiego ciśnienia pozwalają nie uronić nawet kropelki oleju.
Noooo, z tym Omaxem to kolega chyba żartuje, jedna maszyna w ciągu ostatniego roku to rzeczywiście potężny sukces. |
_________________ Maszyna bez czowieka jest kupką złomu. www.kimla.pl |
|
|
|
|
Tuti
Omax 55100/P4055V
Wiek: 42 Dołączył: 07 Gru 2009 Posty: 94
|
Wysłany: 2011-01-25, 01:15
|
|
|
Dekiel napisał/a: | Wymiana uszczelnień w pompie korbowodowej |
Człowieku na Ciebie nie ma mocnych, co by nie napisać to i tak na swoją modłę handlową przekręcisz. Już nie ma sensu żeby ktokolwiek coś do ciebie pisał, bo wymiana argumentacji przypomina rzucaniem jak groch o ścianę.
Co do twojego zwątpienia przytoczę mój cytat: "A propos przeglądów korbowodówodówki to robie je co 500 i więcej godz, a zajmuje me to ok. 3h. Nie żebym był jakimś orłem, ale może mimo wszytko to kwestia detali w konstrukcji."
http://www.waterjet.org.p...wtopic.php?t=46
Dekiel napisał/a: | technologia problematyczna i uciążliwa w wykorzystaniu. |
Problematyczna? Obsluguję tą maszynę już kupę czasu i sądzę że może to być problematyczne np. dla piekarza. Co ty wypisujesz. Jak chcesz wiedzieć czy problematyczna czy nie, to zapytaj użytkowników, a nie jako tzw. konkurent wypisujesz takie głupoty.
Dekiel napisał/a: | Konieczność stosowania super czystej wody | uzdatniacz mam i masz rację był suuuper drogi http://www.waterjet.org.p...wtopic.php?t=33
Gdybyś uważniej czytał forum to dowiedziałbyś się że o tym też już była mowa.
A propos wody, to znaczy że we wzmacniaczach nic nie trzeba uzdatniać? Ciekawe inne marki waterjet wymagają uzdatniczy np. Flow i Bystronic. A jak zgaduję to u Ciebie nie trzeba
Z drugiej strony, weź to na logikę, jak swoim kilientom wciskasz takie kawałki to pal już szeć pompę, ale głowicę tnącą to chyba mają taką jak inne? Czy też masz jakieś specjalne? Bo jeśli zasada jest tak jak wszedzie, to elementy głowicy będą świetnie wyglądały po jakimś czasie eksploatacji bez żadnego uzdatniacza. Jak czajnik do którego lejesz wodę z halowej sieci wodociągowej. Podziała tak z miesiąc a poźniej do kosza. No ale jak moze masz tanie elementy głowicy tak jak chińczycy to może twoich klientów stać, żeby wyrzucali tubę co 10h. Ciekaw jestem tylko co z popsutym materiałem czy przestojami maszyny. Ale twoi klienci to chyba w większości kamieniarze, bo w mojej okolicy jest jeden z twoją maszyną. Reszta firm metalowych ma inne urządzenia.
A kamieniarz jest bogaty i stać go żeby maszyna stała sobie i cięła tylko 2h dziennie.
Dekiel napisał/a: | 2. Konieczność stosowania falownika | Potraktuj to tak, pompy korbowodowe maja falowniki a wzmacniaczowe wzmacniacze. Ty mówisz, że falowniki mają stratę, a ktoś tu gadał że hydraulika cieknie bo musi cieknąć. U ciebie też cieknie. Co do sprawności to zadałem sobie trochę trudu i odnalazłem informację producenta potwierdzającą, że sprawność mojej korbowodówki to 85% (uwzględnia to już straty falownika). Licz sobie jak chcesz, ale w tym temacie nie jesteś dla mnie autorytetem.
Dekiel napisał/a: | 3. Osiągane są mniejsze ciśnienia | Jak dla mnie to nie wiem o co ci chodzi. Nie znam nikogo kto jechałby z ciśnieniem na maxa. Żeby rachunek opłacalności się dopinał, to tnie się z różnym ciśnieniem. To tak jakby w samochodzie sportowym jeżdżącym po zakrętach najważniejsza była prędkość max. Rusz głową i rozmawiaj z użytkownikami.
Zresztą masz tu link do poradnika, może się czegoś nauczysz, zamiast dl aodmiany wszytkich pouczać
"Nie dać się nabrać na moc pompy" http://www.waterjet.org.pl/art/art1.html
Dekiel napisał/a: | 4. Duża inercja rozpędzonego silnika | co to znaczy że coś się szybciej zużywa? i że jakaś woda gdzieś się leje z zaworów. Czy ty wiesz jaka to ilość wody? Policz sobie skoro jesteś taki dobry w liczeniu ile wody mieści się w przewodach wysokociśnieniowych o przekroju wewnętrznym ok. 1mm. Nie wiem czy po całym dniu uzbiera się szklanka. Więcej wylewam spuszczając wodę w toalecie. Zresztą woda z zaworu o który ci chodzi trafia do zbiornka w pompie i jest ponownie wykorzystania, więc nic nie idzie w kanał.
Dekiel napisał/a: | 5. Brak możliwości pracy przy niskim ciśnieniu | Kolejna rewelacja. Akurat uważam, że cięcie kruchych materiałów przy niskim ciśnieniu to wielka przewaga pompy korbowodowej. Koledzy którzy mają pompy wzmacniaczowe czasami zamawiają wlaśnie u mnie takie cięcie, bo u nich nie idzie. No, ale zapomniałem, że pewnie w twoich maszynach to jest zupełnie inaczej niż w innych maszynach ze wzmacniaczami.
Taki wzmacniacz tylko inny
Dekiel napisał/a: | 6. W pompie korbowodowej przecież też jest olej |
Jest olej, w pompie - całe 1,9 litra. A mózg z całą pewnością to ty masz wyprany.
Dekiel napisał/a: | Noooo, z tym Omaxem |
A w tym temacie to nie mam danych, ale serwisant co do mnie przyjeżdza czasami, mówi że ciągle jeździ na instalacje nowych Omaxów i Maxiemów. Może któś z Omaxa się pochwali, a może nie. Sam jestem ciekaw ile Omaxów jest już w Polsce.
Choć z drugiej strony to dla mnie lepiej jakby się sprzedawały twoje maszyny. Łatwiejsza konkurencja na usługi |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|